Praca w gabinecie podologicznym

obejmuje nie tylko czynności z zakresu wykonywania obowiązków terapeuty podologa, ale również z zakresu edukacji. Niektóre przypadki wymagają wiedzy i czasu, ale także doświadczenia. Poniżej przedstawiam sposób, w jaki poradziłam sobie z odciskiem powstałym na skutek deformacji oraz z grzybicą i wrastającym paznokciem.

Do naszych gabinetów trafiają pacjenci oczekujący pomocy, których można podzielić na dwie grupy.

Pierwsza to ci pacjenci, którzy oznajmiają, z jakim problemem przychodzą i wyrażając zgodę na przeprowadzenie zabiegu, poddają się naszym sugestiom, wykonując sumiennie zalecenia domowe. Pra­ca z takimi osobami daje wiele możliwości i satysfak­cjonuje nas, podologów.

Druga grupa to ci pacjenci, którzy trafiając do gabinetu podologicznego oznajmiają, z jakim problemem przyszli i oczekują po­mocy natychmiast. Niekoniecznie i nie do końca wyko­nują zalecenia domowe. Jest to grupa pacjentów, którzy „znają się na wszystkim”.

Przypadek pierwszy

Odcisk na skutek deformacji palca

Pacjentka zgłosiła się do gabinetu w celu usunięcia odcisku z palca.

W anamnezie stwierdzono: pacjentka w wieku dojrzałym, zdeformowany szkielet kostny stóp, największy problem – przykurcz palca drugiego stopy prawej, halluks stopy prawej. Pacjentka ogólnie w dobrej kondycji fizycznej. W takcie wywiadu opisałam proces powstania odcisku. Od lat u pacjentki następowało przemieszczenie stawu palucha (tzw. halluks ) stopy prawej, co spowodowało deformację stawów i paliczków palca drugiego stopy prawej. Na skutek trwałego ucisku na powierzchni zewnętrznej palca powstał odcisk. Kobieta od lat chodziła do ortopedy, korzystała z rehabilitacji. Żadna z osób zajmujących się panią nie skierowała jej do gabinetu podologicznego. Jedyną metodą zapobiegania uciskowi był wymyślony przez pacjentkę sposób – rozpruła szew buta, pozwalając na odciążenie i poluźnienie wierzchu obuwia.

W trakcie terapii usunięto dłutkiem odcisk, oczyszczono miejsce stwardnienia naskórka na palcu. Powierzchnię po powstałym odcisku zabezpieczono preparatem propolisowym plus opatrunkiem oraz zastosowano odciążenie palca ortezą silikonową. Dodatkowo w celu lekkiego wyprostowania palców zaproponowałam ortezy na palce młotkowate – „banany” i rozwórkę międzypalcową „klin” w pierwszą przestrzeń.

Pacjentka odczuła ogromną ulgę po usunięciu odcisku, jednak na zaproponowane ortezy patrzyła z niechęcią. Od momentu wprowadzenia elementu edukacyjnego powtarzała: „trzeba codziennie zakładać jedną i drugą, a po co, może samo się wygoi”.

Uważam, że osoby pracujące w przychodniach i na odcinkach rehabilitacyjnych powinny zaangażować się we współpracę z podologiem. Gdyby wcześniej ktoś z personelu medycznego zalecił pacjentce zakup ortez, specjalnych butów bez szwów lub takich z elastyczną powierzchnią buta, która sama układa się na stopie, nie powodując ucisku i ran lub zaproponował wkładki robione na miarę, do powstania bolesnego odcisku by nie doszło.

Personel gabinetu podologicznego oprócz usunięcia odcisku wyedukował panią w zakresie stosowania ortez silikonowych i zabezpieczania palca oraz pielęgnacji stóp. Ponadto pacjentka otrzymała informacje na temat wkładek na miarę i obuwia specjalistycznego, w którym może poruszać się, nie uszkadzając powierzchni zdeformowanych palców. Regularne wizyty i bezustanna edukacja doprowadziły do ograniczenia powstawiania odcisku i wpłynęły pozytywnie na pacjentkę, która zakupiła po pewnym czasie obuwie specjalistyczne. Teraz chodzi i cieszy się życiem, życiem bez bólu.

Przypadek drugi

Grzybica płytki paznokciowej i wrastanie paznokci

Pacjent w wieku lat 65, chorujący na cukrzycę typu II, podejrzenie grzybicy płytek paznokci palucha stopy prawej i lewej, wkręcające się paznokcie ze stanem zapalnym.

Wizyta pierwsza 11.03.2014 r. Pacjent przysłany przez lekarza chirurga ortopedę do gabinetu podologicznego z powodu wrastających paznokci.

W wywiadzie stwierdzono cukrzycę i wrastające paznokcie z podejrzeniem grzybicy płytki paznokciowej.

Pacjent zgłaszał lekarzowi dolegliwości w okolicach wałów paznokciowych i z tym problemem się pojawił, jednak w trakcie badania palpacyjnego zastanowił nas wygląd samych płytek. Były one pobruzdowane, pogrubione, wkręcające się, o zmienionej barwie. Sam wygląd paznokci wskazywał na ich chorobę, jednak u osób chorujących na cukrzycę może być to mylące.

Zdecydowałam się na pobranie materiału i wykonanie w laboratorium hodowli w kierunku grzybów. Wrastanie paznokci może być spowodowane uszkodzeniem płytki przez grzyby. W takim przypadku możemy mieć do czynienia z infekcją mieszaną grzybiczo-bakteryjną. Wykonane badania potwierdziły obecność dermatofitu –Trichophyton rubrum. Pacjent zdecydował leczyć się tylko u dermatologa (wybranego przez siebie, niewspółpracującego z gabinetem podologicznym) do momentu odrośnięcia paznokci. W trakcie pierwszej wizyty paznokcie zostały oczyszczone do płytki morfologicznie zdrowej i poddane procesowi leczenia doustnego przez lekarza dermatologa.

Pacjent został poinformowany, że o ile lekarz zaleci terapię doustną, paznokcie należy co miesiąc oczyszczać i zabezpieczać poprzez wykonanie rekonstrukcji z żelu zawierającego substancję przeciwgrzybiczą.

Niestety, nie uznał za właściwe i słuszne pojawić się na wyznaczonej wizycie. Pojawił się dopiero w momencie, gdy odrastające paznokcie zaczęły się wbijać na nowo w wały paznokciowe.

Wizyta druga 9.12.2014 – po 9 miesiącach.

Stan zapalny z wysiękiem ropnym – paluch prawy i wrastający paznokieć palucha lewego. W trakcie wizyty usunięto ostre ciernie wchodzące w wały paznokciowe. W celu rozciągnięcia wałów, aby bezpiecznie dostać się do krawędzi płytki paznokciowej, 3-krotnie wykonano tamponadę z octeniseptem i czyszczenie złogów w wałach. Na płytkę palucha lewego zastosowano klasyczną korekcję klamrą 3TO oraz tamponadę z preparatem propolisowym. Płytkę palucha prawego skorygowano również klamrą 3TO, jednak przy użyciu techniki nawiercania, ponieważ w części bliższej płytka była bardzo mocno przyrośnięta do łoża paznokcia.

Pacjent został nauczony, w jaki sposób wykonywać tamponadę z zaleconymi preparatami i umówiony na wizytę kontrolną po tygodniu. Co okazało się słuszne, ponieważ jeszcze raz trzeba było pokazać, jak prawidłowo tamponować paznokcie – żona pacjenta uciskała je tamponadą, zamiast wydobywać ku górze. Gdybyśmy zalecili wizytę za miesiąc, prawdopodobnie efekty terapii nie byłyby widoczne.

Kolejna wizyta odbyła się 12 stycznia 2015 r. Stan wałów paznokciowych znacznie się polepszył.

Na tym etapie nie było już ropnych wysięków. Z powodzeniem można było nałożyć ramiona klamer we właściwe miejsca. Pacjent nie odczuwa już zupełnie bólu.

Teraz czekamy na efekt końcowy, który według mnie powinien być imponujący, jeśli pacjent dotrwa do końca terapii.

Gdyby pacjent wykazał większą chęć współpracy, mógłby już dawno rozwiązać swój problem. Terapię należało prowadzić już w momencie odrastania płytki paznokcia, czyli w trakcie leczenia przeciwgrzybicznego korygować kształt płytki i nie dopuścić do powstania stanów zapalnych i deformacji.

Podsumowanie terapii podologicznej

Z doświadczenia w pracy z niektórymi pacjentami wiem, że ich postępowanie często zniechęca do działania. Gdyby stosowali się do zaleceń, wskazówek i naszych porad, szybciej rozwiązaliby swoje problemy. Czuję ogromną satysfakcję, gdy pacjent powróci, tylko smuci mnie fakt, że niepotrzebnie cierpiał. Miodem na serce jest pacjent wyleczony i zadowolony. Podologia w Polsce rozwija się, dając nam coraz nowsze możliwości i rozwiązania, zatem rozmawiajmy o niej z pacjentami, lekarzami i osobami ze środowiska medycznego. Szerzenie wiedzy na wszelkich płaszczyznach pozwoli pacjentom na szybsze dotarcie do specjalistów, ponieważ znajdą się osoby, które wskażą im drogę.

Autor:

Bernadetta Chudzikowska-Łaś

Od 2001 roku zajmuje się specjalistyczną pielęgnacją stóp. Wiedzę zdobywała kończąc specjalistyczne kursy podologiczne w Polsce i Niemczech. Wykładowca w szkołach kosmetycznych przedmiotów higiena i podologia. Instruktor firmy 3TO w Polsce. Współwłaściciel szkoły podologii SEK we Wrocławiu. Właściciel Centrum Kosmetologiczno-Medycznego we Wrocławiu.

Artykuł pochodzi z magazynu Beauty Forum – opublikowano za zgodą autorki i wydawnictwa.